globi
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:39, 21 Sty 2006 Temat postu: dlaczego zwolniłem swoją sekretarke |
|
|
Dwa tygodnie temu były moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył.Miałem nadzieje, ze rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia,może nawet będzie miała jakiś prezent...Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach.Myślałem, ze chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie nie odzywając się ani słowem.
Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany.Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał.Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz, jaka od rana usłyszałem.Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina.
W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
-Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie-zaproponowała
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwile, a ona zaproponowała:
-Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w cos wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła.....niosąc tort urodzinowy razem z moja żona, dziećmi i teściowa.Wszyscy śpiewali "Sto lat"...
A ja, kurwa...! siedziałem na kanapie...w samych skarpetkach."
----------------------------------------------------------------------
Post został pochwalony 0 razy
|
|